sobota, 5 grudnia 2015

Piaski pustyni - Eheianka

Gdy Ami wykąpała się, ubrała i poczytała, ta sama murzynka weszła do pokoju, rozsunęła zasłony i wyszła. Po chwili wróciła, niosąc dwie tace z jedzeniem. Ukłoniła się Ameile i znów wyszła.
Zdjęła serwetkę ze swojej tacy i westchnęła ze zdumienia. Na kilku talerzach ujrzała biały ostry ser, ciepły i pachnący płaski chleb, gotowany ryż z marchewką i sosem sojowym, kawałek pieczonego mięsa, kubek mleka i małe ciastko z czekoladą. Po raz pierwszy w życiu widziała tyle jedzenia. Myślała, że da radę zjeść wszystko, ale bardzo się pomyliła! Już podczas jedzenia ryżu poczuła, że jest pełna. Napiła się mleka, chwilę poleżała i jadła dalej, choć nie dokończyła - nie mogła. Idris zaś zjadł trochę więcej, ale też nie dał rady. Potem nudzili się i nie mieli co robić, ale ta sama murzynka po raz trzeci weszła, ukłoniła się i zaprosiła ich na zewnątrz skinieniem dłoni.
Na małym marmurowym tarasie obrośniętym wieloma roślinami siedziało kilkanaście osób. Największe wrażenie robiła siwa kobieta o bojowym wyrazie twarzy. Obok starszy wojownik, potem dwie identyczne jasnowłose dziewczyny, dwóch chłopców z czarnymi włosami, dalej mała rudowłosa dziewczynka, kilka murzynek i parę osób z włosami w kolorach: błękitne, fioletowe, różowe, zielone, czerwone, białe i w środku kobieta o srebrnych włosach do kostek. Każdy patrzył na Ameile z zainteresowaniem. Siwa kobieta wstała.
-Patrzcie, oto wasza krewna z miasta. Córka Froilain, poprzedniej przywódczyni klanu Eheianów. Szanujcie ją. Przedstawcie się!
Każdy wstał, ukłonił się i powiedział swoje imię. Potem Ami podała swoje. Została zaprowadzona do sporego ogrodu, w którym po małym stawie pływały ogromne lilie. Do nocy trwały tam tańce, grała muzyka, a córka Froilain uczyła się o obyczajach swojego klanu.
Sha i Mila - bliźniaczki, tutaj jest jedna bo są identyczne
Serir i Barg
Rina
Lisa, jedna z murzynek
Sirin Bli
Lilly, Jola, Luisa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz