sobota, 24 października 2015

Laura i Bianca

Laura właśnie szła do domu, gdy wpadła na nią Bianca - jej 13-letnia przyjaciółka. Miała roześmiane niebieskie oczy, zupełnie białe włosy i była wesoła, uparta, niezbyt opanowana. Bardzo różniła się od Laury, która była czerwonowłosą i czarnooką 14-latką o elfich uszach. Ta była spokojna, opanowana, nosiła zawsze czarne lub karmazynowe ubrania. Obie miały skrzydła - Laura karmazynowe, Bianca białe. To Laura mówiła: Bianca, uważaj. Bianca, nie skacz tyle. Bianca, nie zabij się tylko.
-Hej, Laura! Co robisz? Idziesz do domu? Świetnie! Idę z tobą! Nie uwierzysz, co się dzisiaj działo...
...i tak  cały czas. Gdy przechodziły przez most, pod skaczącą Biancą zarwały się deski. Spadając, w ostatniej chwili rozłożyła białe skrzydełka. Machając nimi jak pszczoła wleciała znów na most.
-Taki ten most już stary! Trzeba poprosić Jej Wysokość Irengati o naprawienie go!
-Jak chcesz prosić królową? Na pewno nie wpuszczą cię do pałacu...
-Wyślę list!
-Nie odpowie...
Jak widać, Laura miała inne podejście do życia. Nie dlatego, że była starsza. Matka zmarła przy porodzie, ojca zabrała śmiertelna choroba. Mieszkała w sierocińcu do 14 roku życia. W Aenelii można mieszkać samemu mając 14 lat. Miała własny dom, Bianca często ją odwiedzała.
Rodzice Laury
Ciąg dalszy nastąpi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz